Radomiak z awansem do 1. Ligi

Dziurek / Shutterstock.com

Po weekendowych spotkaniach pewny awansu na zaplecze Ekstraklasy jest Radomiak.

Ekipa z Radomia rozgromiła w ten weekend na własnym boisku Siarkę Tarnobrzeg aż 5:0.

Pewna wygrana

W tym sezonie Radomiak dobrze sobie radził. Już w poprzednich latach drużyna ta walczyła o awans, lecz brakowało jej ostatecznie punktów, aby zająć miejsce premiowane awansem. W sobotę Radomianie podejmowali na własnym boisku Siarkę Tarnobrzeg. Do przerwy gospodarze prowadzili po trafieniu Makowskiego. W drugiej połowie kibice zobaczyli aż cztery trafienia, a wszystkie z nich były dziełem ich ulubieńców. W 53. minucie swojego drugiego gola zdobył Makowski, a kwadrans później pechową interwencję zanotował Wawrylak, który skierował piłkę do własnej bramki. Pod koniec po golu zdobyli jeszcze Rolinc i Mikita. Dzięki wygranej 5:0 Radomiak jest już pewny awansu do 1. Ligi.

Widzew pogrzebał swoje szanse

W ubiegłym tygodniu dwie porażki odniósł Widzew. Najpierw ekipa z Łodzi rywalizowała w rozegranym awansem meczu 34. kolejki z Olimpią Grudziądz i przegrała 1:2. Niedzielny mecz z GKS-em w Bełchatowie był więc dla Łodzian ostatnim starciem w tym sezonie. Widzew musiał zwyciężyć, aby w ogóle przedłużyć swoje nadzieje na awans. W takiej samej sytuacji byli jednak gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie za sprawą Pawła Czajkowskiego. Niecały kwadrans później wyrównał Daniel Mąka i do przerwy mieliśmy remis. Po zmianie stron gospodarze ponownie prowadzili, gdy w 68. minucie bramkę zdobył Bartłomiej Bartosiak. Ten sam zawodnik ustalił rezultat tego spotkania na 3:1 w 85. minucie. Brak awansu Widzewa jest dużą sensacją, a w klubie szykują się teraz duże zmiany.

Zapewnione utrzymanie

Cztery punkty przewagi nad znajdującą się najwyżej w strefie spadkowej Siarką ma teraz Gryf Wejherowo. Drużyna ta udała się do Pruszkowa na spotkanie z pewnym już utrzymania Zniczem. Gryf zwyciężył aż 4:1 i pewne jest, że utrzymał się na kolejny sezon w 2. Lidze. Punkt przewagi nad Siarką ma Olimpia Elbląg, która także mogła w tej serii zmagań zapewnić sobie utrzymanie. Olimpia przegrała jednak na własnym boisku z Resovią 0:1 po golu Zalepy. Najwięcej goli w tej serii gier padł w Katowicach. Rozwój rywalizował z ROW-em Rybnik i przegrywał do przerwy aż 0:3. W drugiej połowie goście jeszcze podwyższyli prowadzenie, a pod sam koniec starcia gospodarze zdobyli dwa honorowe gole i przegrali ten mecz 2:4.