Polska U-21 przegrała pierwszy mecz barażowy

Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

Wczoraj odbyły się mecze barażowe, w których młodzieżowe reprezentacje walczą o awans na Euro U-21.

W jednym ze spotkań Polska podejmowała Portugalię. Mimo usilnych starań Biało-Czerwoni przegrali 0:1.

Pechowe drugie miejsce

W całych eliminacjach Polska spisywała się bardzo dobrze. Najmocniejszym rywalem w walce o zwycięstwo w naszej grupie eliminacyjnej była Dania. Niespodziewanie na własnym boisku Polacy pokonali tego przeciwnika, a na wyjeździe zremisowali. Nie wystarczyło to jednak do wyprzedzenia Duńczyków w tabeli. Stało się tak przede wszystkim z powodu słabych meczów z Wyspami Owczymi. Polacy oba spotkania z tym przeciwnikiem tylko zremisowali. Stracone w tych meczach punkty zaważyły na tym, że Polska zajęła drugie miejsce. Do barażów awansowały cztery najlepsze zespoły z drugich miejsc. Polska była najlepsza w tej klasyfikacji, a w losowaniu par trafiła na Portugalię, czyli teoretycznie na najmocniejszego możliwego przeciwnika.

Trudny rywal

O sile Portugalczyków może świadczyć to, że w składzie tej drużyny pojawili się chociażby Joao Carvalho, czyli podstawowy zawodnik Nottingham, czy Diogo Jota, który z powodzeniem reprezentuje barwy Wolverhampton w Premier League. Jeśli chodzi o Polaków, to nadal najbardziej znanym piłkarzem jest napastnik Sampdorii, Dawid Kownacki. W meczach młodzieżówki gra także Bartosz Kapustka, który reprezentował Polskę podczas Mistrzostw Europy w 2016 roku we Francji. Polska we wczorajszym starciu starała się zagrać jak najlepiej, jednak w 30. minucie na prowadzenie wyszli Portugalczycy. Po asyście Joao Felixa trafienie zaliczył właśnie Jota i goście prowadzili 1:0. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i przed rewanżem to Portugalia jest w o wiele lepszej sytuacji.

Szanse są

Wczorajszy mecz odbył się w Zabrzu. Rewanżowe spotkanie odbędzie się we wtorek. Polacy zagrają ten mecz na wyjeździe i aby myśleć o awansie, będą musieli wygrać. Awans na młodzieżowe Euro nie będzie łatwy, jednak zarówno polscy fani, jak i zawodnicy wciąż wierzą, że przy dobrym występie są w stanie w najbliższy wtorek wywalczyć awans. Wczoraj odbyło się też drugie spotkanie barażowe. W nim Grecja podejmowała Austrię. W tym spotkaniu bardzo długo utrzymywał się bezbramkowy remis, lecz ostatecznie gola zdobyli goście. Pod koniec meczu, w 84. minucie na listę strzelców wpisał się Posch i Austria wywiozła z terenu rywala bardzo dobry rezultat. Bliżej awansu są więc po piątkowych meczach Portugalczycy i Austriacy.