Polacy strzelali w weekend gole zagranicą

    Polacy strzelali w weekend gole zagranicą

    cristiano barni / Shutterstock.com

    cristiano barni / Shutterstock.com

    Kilku polskich piłkarzy może pochwalić się trafieniami w zagranicznych ligach w ostatniej kolejce.

    Po raz kolejny głównym tematem była bramka Krzysztofa Piątka, który walczy o koronę króla strzelców w Serie A.

    Zapewnił zwycięstwo

    Rossoneri rozegrali spotkanie w Weronie. Goście nieźle weszli w mecz, a efektem tego był gol, którego Biglia zdobył w 31. minucie. Ostatnia drużyna w tabeli tuż przed końcem pierwszej połowy zdołała jednak wyrównać. Autorem trafienia był Hetemaj. W drugiej części gry fani oglądali już tylko jednego gola, którego na szczęście dla Milanu zdobył Krzysztof Piątek. Polak w 57. minucie pokonał bramkarza gospodarzy i zapewnił swojej drużynie zwycięstwo. Dzięki zdobytym trzem punktom Milan nadal zajmuje trzecie miejsce w tabeli, a sam zawodnik ma tyle samo bramek w Serie A, co Cristiano Ronaldo i o jedno trafienie mniej od Fabio Quagliarelli.

    Świetna forma w Grecji

    Po transferze z Jagiellonii do PAOK-u świetnie radzi sobie Karol Świderski. Wcześniej polski zawodnik miał już cztery gole zdobyte w nowym klubie, a w niedzielę dołożył piąte trafienie. Tym razem Świderski wszedł z ławki rezerwowych w 80. minucie i już chwilę później ustalił wynik na 3:0 dla gospodarzy. Z dwóch bramek cieszył się za to Kamil Wilczek. Za pierwszym razem Polak wyrównał stan meczu na 1:1 z rzutu karnego. W drugiej połowie polski zawodnik zaliczył trafienie tuż po wznowieniu gry, dzięki czemu Broendby znowu wyrównało, tym razem na 2:2. Ostatecznie jednak Aalborg okazał się wymagającym rywalem i gospodarze tylko zremisowali 3:3. W weekend dwoma golami mógł pochwalić się także najskuteczniejszy zagraniczny piłkarz w historii Bundesligi, Robert Lewandowski.

    Walczą o utrzymanie

    O wiele gorzej wygląda sytuacja w tabeli Boltonu. Klub, który w przeszłości grał w Premier League, musi teraz walczyć, aby uniknąć spadku z Championship. Do przerwy w domowym starciu z Millwall padł bezbramkowy remis. Wynik w drugiej połowie otworzył właśnie Olkowski, a chwilę później rezultat na 2:0 podwyższył O’Neil. Gości stać było tylko na jednego gola, którego autorem był Gregory. W tabeli Bolton ma pięć punktów przewagi nad sobotnim rywalem, który znajduje się na ostatnim bezpiecznym miejscu. Pechowo potoczył się za to wczoraj mecz dla Dawida Kownackiego. Powołany do reprezentacji Polski piłkarz w spotkaniu Fortuny Dusseldorf z Eintrachtem Frankfurt zszedł z boiska po niecałych dwudziestu minutach z powodu kontuzji.