Pogoń, Lechia i Legia wygrały w sobotę

    Pogoń, Lechia i Legia wygrały w sobotę

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    W trzech rozegranych w sobotę meczach Lotto Ekstraklasy mieliśmy do czynienia z dość pewnymi zwycięstwami drużyn.

    Na własnym boisku zwyciężyły ekipy Pogoni i Lechii, natomiast wyjazdową wygraną odniosła Legia.

    Złapali wiatr w żagle

    Po bardzo złym początku sezonu coraz wyżej w tabeli znajduje się Pogoń. Szczecinianie chcieli podtrzymać dobrą passę w starciu z Wisłą Płock. Obie drużyny miały przed tym meczem po 10 punktów, jednak większe szanse na zwycięstwo dawano gospodarzom. Po raz ostatni Wisła wygrała w Szczecinie ponad 10 lat temu. Do przerwy Pogoń prowadziła 1:0 dzięki trafieniu Kamila Drygasa. Po zmianie stron Wisła dążyła do wyrównania i stwarzała sobie niezłe okazje, jednak skuteczniejsi byli gospodarze. W 70. minucie wynik na 2:0 podwyższył Kowalczyk, a sześć minut później Buksa zdobył trzeciego gola dla gospodarzy. Na kilka minut przed końcem samobójcze trafienie zaliczył Łasicki, co oznacza, że Pogoń wygrała ten mecz aż 4:0. Dzięki takiemu rozwojowi sytuacji Szczecinianie awansowali do pierwszej dziesiątki.

    Gorsza seria za nimi

    Pod coraz większą presją znajdowała się Lechia Gdańsk. Piłkarze tej drużyny w ostatnich dwóch spotkaniach zdobyli tylko jeden punkt, w związku z czym stracili wysoko zajmowaną lokatę. Rywalem Gdańszczan było Zagłębie Sosnowiec, które znajdowało się w strefie spadkowej. Już w 8. minucie Lipski dał gospodarzom prowadzenie, lecz beniaminek Ekstraklasy kwadrans później wyrównał. Piłkę do siatki wpakował Sanogo, jednak Lechia jeszcze przed przerwą ponownie wyszła na prowadzenie. W doliczonym czasie tej części gry gola zdobył Kubicki. Druga połowa należała jeszcze bardziej do gospodarzy niż pierwsza część meczu. W 50. minucie rzut karny na gola zamienił Flavio Paixao, a wynik na 4:1 ustalił Lipski, dla którego było to drugie trafienie w tym meczu. Było to szóste zwycięstwo Lechii w tym sezonie, natomiast Zagłębie wciąż pozostaje z jedną wygraną.

    Zwolnili tempo

    Po dwóch wygranych z rzędu tym razem Śląsk Wrocław musiał uznać wyższość rywali. Do stolicy Dolnego Śląska zawitała Legia, która chciała odnotować kolejny z rzędu mecz bez porażki. Już do przerwy Warszawiacy prowadzili 1:0 po trafieniu Cafu, a w drugiej połowie sytuacja Śląska była jeszcze bardziej skomplikowana. Po godzinie gry czerwoną kartkę otrzymał Arkadiusz Piech i Legii pozostało utrzymać prowadzenie, grając do końca w przewadze. Ostatecznie wynik ustalony przed przerwą utrzymał się do ostatniej minuty i Legia mogła dopisać do konta kolejne punkty. Śląsk został za to wyprzedzony w tabeli przez wspomnianą wcześniej Pogoń. W kolejnej serii gier Wrocławianie zagrają z Arką, natomiast Legię czeka trudne spotkanie przeciwko Wiśle Kraków. Zarówno Śląsk, jak i Legia mają w tym momencie na koncie 16 zdobytych goli w lidze.