Podsumowanie ćwierćfinałów Mistrzostw Świata

    Podsumowanie ćwierćfinałów Mistrzostw Świata

    Alizada Studios / Shutterstock.com

    Alizada Studios / Shutterstock.com

    W weekend zakończyły się ostatnie ćwierćfinałowe mecze na Mundialu w Rosji.

    Największą niespodziankę sprawili Belgowie, którzy wyeliminowali z gry głównych faworytów do końcowego triumfu, Brazylijczyków.

    Rozczarowali

    Ekipy z Ameryki Południowej mocno rozczarowały podczas ostatnich spotkań. Urugwaj bez Edinsona Cavaniego nie był w stanie podjąć walki z Francją i przez to przegrał 0:2. Podopieczni Didiera Deschampsa nieszczególnie zmęczyli się podczas tego meczu, a zwycięstwo przyszło im dość łatwo, biorąc pod uwagę, że był to ćwierćfinał Mistrzostw Świata. Równie rozczarowana może być Brazylia, która była faworytem starcia z Belgią. Już do przerwy Canarinhos przegrywali 0:2 i mimo że zagrali bardzo dobrą drugą połowę, to rażąca nieskuteczność miała wpływ na ich końcową porażkę. Z tego też powodu w grze pozostały już tylko same europejskie zespoły. Jest to duże zaskoczenie, ponieważ zarówno Urugwaj, jak i Brazylia po raz pierwszy straciły więcej niż jednego gola w meczu na tych mistrzostwach.

    Coraz bliżej

    Nadal w euforii są angielscy fani. Synowie Albionu pokonali Szwecję i są już w półfinale. Kibice coraz bardziej wierzą w to, że podopieczni Garetha Southgate’a będą w stanie zdobyć tytuł mistrza świata, co jeszcze przed rozpoczęciem turnieju wydawało się wręcz niemożliwe. Mimo porażki w ćwierćfinale dobre wrażenie pozostawiła po sobie Szwecja, która w trzech spotkaniach zachowała czyste konto i tylko w meczu z Anglią nie zdobyła gola. Ostatnim półfinalistą została Chorwacja, która ponownie do awansu potrzebowała rzutów karnych. Także tym razem Chorwaci okazali się lepsi od przeciwnika, którym był gospodarz turnieju, Rosja. Fani w kraju są jednak dumni ze swoich reprezentantów, którzy walczyli z niezwykłą ambicją.

    Walczą o króla strzelców

    W związku z odpadnięciem Rosji z grą na Mundialu pożegnał się Denis Czeryszew. Zawodnik w meczu z Chorwacją zdobył gola i dzięki temu miał już na koncie cztery trafienia. Wiadomo już jednak, że tego dorobku nie powtórzy. Cztery gole miał także Cristiano Ronaldo, który nie występuje już na tym turnieju. O miano najlepszego strzelca powinni powalczyć między sobą Harry Kane i Romelu Lukaku. Anglik ma sześć goli, czyli o dwa więcej niż Belg, jest więc zdecydowanym faworytem do sięgnięcia po trofeum. Trzy gole mają na koncie dwaj Francuzi, a są nimi Antoine Griezmann i Kylian Mbappe. Najciekawsze jest to, że najlepszym strzelcem Chorwacji jest Luka Modrić, który ma na koncie zaledwie dwa trafienia.