Olimpia Grudziądz gromi w drugiej lidze

    Olimpia Grudziądz gromi w drugiej lidze

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Aż pięcioma golami zwyciężyła we wczorajszym meczu z Górnikiem Łęczna Olimpia Grudziądz.

    Zwycięzca  tego meczu zajmuje teraz pozycję premiowaną awansem do 1. Ligi. Na pierwszym miejscu znajduje się Radomiak.

    Czwarty raz z rzędu

    Wczorajsza wygrana ekipy z Grudziądza była czwartym kolejnym zwycięstwem tego zespołu w 2. Lidze. Pokazuje to, że Olimpia na poważnie myśli o awansie z 2. Ligi i ponownej grze na zapleczu Ekstraklasy. Pierwszego gola zdobył jednak Górnik. Zespół z Łęcznej mógł cieszyć się z objęcia prowadzenia w 11. minucie, kiedy to gola zdobył Szewczyk. Na bramkę wyrównującą fani gospodarzy nie czekali jednak długo. Autorem bramki wyrównującej był German. Tuż po godzinie gry, gdy nadal utrzymywał się wynik remisowy, miało miejsce zdarzenie, które wpłynęło na dalszą część spotkania. W 61. i w 63. minucie żółtą kartkę oglądał Rogala, przez co sędzia pokazał mu czerwoną kartkę. Grający w przewadze zespół Olimpii nie dał od tego momentu żadnych szans swojemu przeciwnikowi.

    Skromny lider

    Już w 66. minucie Ciechanowski wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Trzy kolejne trafienia były autorstwa Gabora, który dzięki temu mógł pochwalić się hattrickiem w tym meczu. Nie był to jeszcze koniec strzelania Olimpii. Wynik w 83. minucie ustalił Ziętarski. Wygrana gospodarzy aż 6:1 to bardzo dobry rezultat, który przy okazji daje temu zespołowi trzecie miejsce w tabeli. Górnik zajmuje szóstą lokatę. Dzięki wygranej ze Stalą Stalowa Wola liderem jest Radomiak. Do przerwy goli nie oglądaliśmy, a tak jak w przypadku meczu w Grudziądzu, tak i w Radomiu czerwoną kartkę w drugiej połowie otrzymali goście. W 52. minucie Waszkiewicz opuścił boisko, a zwycięskie trafienie dla Radomiaka zaliczył w końcówce meczu Leandro z rzutu karnego.

    Remis w Łodzi

    Mimo że Widzew nie przegrywa w 2. Lidze, to jednak ostatnio rozczarowuje. Wczoraj Łodzianie zanotowali trzeci z rzędu remis. Przeciwnikiem Widzewa była Elana, która także nie zachwyca. Goście prowadzili od 30. minuty i bramki Stryjewskiego, lecz dość szybko wyrównał Tanzyna. Jak się okazało, wynik 1:1 utrzymał się do końca meczu. Widzew jest drugi w tabeli, natomiast Elana zajmuje czwarte miejsce, mając tyle samo punktów co znajdujący się za nią GKS Bełchatów. Tym razem ekipa z Bełchatowa podzieliła się punktami z Olimpią Elbląg. Mimo że gospodarze prowadzili od 9. minuty po bramce Thiakane, to Fidziukiewicz wyrównał i ustalił wynik meczu na 1:1.