Nowy sezon w La Liga | Przewidywania, analiza i typy

    Nowy sezon w La Liga | Przewidywania, analiza i typy

    Spotkaniem Athleticu Bilbao z mistrzem kraju, Barceloną zostanie zainaugurowany nowy sezon La Liga. Rozgrywki w Hiszpanii cieszą się dużą popularnością. W tym roku walka o tytuł zapowiada się emocjonująco w związku z transferami, także między sobą, jakich dokonały najlepsze kluby w kraju.

    Real Atletico Przewidywania 1

    Podczas okresu przygotowawczego Atletico rozgromiło Real aż 7:3 | Leonard Zhukovsky / Shutterstock.com

    Zapomnieć o poprzednim sezonie

    Nie dziwi, że mimo zdobycia mistrzostwa Hiszpanii kibice FC Barcelony nie mogli ubiegłorocznych rozgrywek zaliczyć do udanych. W lidze przewaga Barcy nad resztą stawki była duża już od dłuższego czasu, dlatego nikt nie zakładał utraty tytułu. Wydawało się jednak, że sezon 18/19 jest tym, podczas którego Katalończycy w końcu odzyskają puchar Ligi Mistrzów. Na przeszkodzie stanął jednak Liverpool, który odrobił straty z pierwszego meczu, przegranego 0:3 i wygrał całe rozgrywki.

    [bookie-table anbieter_id=”39642″]

    Barcelona przegrała niespodziewanie także w finale Pucharu Króla, a pokonała ją Valencia. Ten sezon musi więc być inny. Oczywiście w lidze to Barca jest największym faworytem do zgarnięcia mistrzostwa, lecz teraz sam krajowy tytuł już klubu nie zadowoli. Celem nadrzędnym będzie triumf w Lidze Mistrzów, lecz w tych rozgrywkach trzeba trafić z formą na najważniejsze mecze w fazie pucharowej. Z tym bywało w ostatnich latach różnie.

    Real nie miał wyjścia

    Gdy przed rokiem z Realu Madryt odszedł Cristiano Ronaldo, nic nie zapowiadało tak fatalnego sezonu dla Królewskich. Niedługo później z klubem pożegnał się także Zinedine Zidane, a Real bardzo źle grał w lidze. Jeśli chodzi o Champions League, to zespół ze stolicy Hiszpanii odpadł z niej już na etapie 1/8 finału, po dwumeczu z Ajaxem. Do klubu powrócił Zidane i zdołał on skończyć z klubem sezon ligowy na najniższym stopniu podium. Nie dziwią więc mocne transfery, jakich dokonał Florentino Perez.

    Najdroższym nabytkiem okazał się Eden Hazard. Belg był na celowniku Królewskich już od dawna, lecz dopiero teraz udało się go sprowadzić. Londyńczycy zarobili na sprzedaży tego gracza aż 100 milionów euro. Połowę tej kwoty Real zapłacił FC Porto za środkowego obrońcę Edera Militao. 10 milionów więcej kosztował Luka Jović, a nieco mniej niż Militao Real zapłacił za dwóch innych graczy, Mendy’ego i Rodrygo.

    Największe transfery Realu w letnim okienku:

    Griezmann w końcu dla Barcelony

    Tak jak Real od dawna chciał sprowadzić Hazarda, tak Barcelona przez dłuższy czas liczyła na Antoine’a Griezmanna. Mistrz świata z reprezentacją Francji w końcu trafił do Katalonii. Według źródeł Barca zapłaciła za niego aż 120 milionów euro, lecz nie obyło się bez kontrowersji przy tym transferze. Atletico twierdziło, że klauzula była wyższa, jednak wydaje się, że nic się w kwestii kwoty transferowej już nie zmieni.

    Aż 75 milionów Katalończycy wydali na gwiazdę poprzedniego sezonu Ligi Mistrzów, Frenkiego de Jonga. Gracz Ajaxu błyszczał w pojedynkach z Realem czy Juventusem, a teraz ma pomóc Barcelonie wrócić na sam szczyt w Europie. Z Zespołu odszedł Malcom. Gracz ten nie zagrał zbyt wielu dobrych spotkań dla Barcy i szybko zrezygnowano z tego zawodnika. Zenit zapłacił za niego 40 milionów euro. Jest to więc w jakimś stopniu ulga dla budżetu płacowego.

    Sprzedawali i kupowali

    Aktywny na rynku transferowym był także zespół Atletico Madryt. Rojiblancos pozbyli się kilku ważnych graczy, jednak miało to miejsce głównie z powodu klauzuli, jakie ci zawodnicy mieli wpisane w umowach. W związku z tym stołeczny klub niewiele mógł pod tym względem zrobić. Oprócz wspomnianego Griezmanna odeszli też Lucas Hernandez do Bayernu i Rodri do Manchesteru City. Obaj ci gracze kosztowali nowe kluby aż 150 milionów euro.

    Z zespołem pożegnali się też wieloletni gracze, tacy jak Filipe Luis, Juanfran oraz Diego Godin. Atletico sprowadziło za to do siebie zawodnika rywala zza między, Realu. Nowym graczej Rojiblancos został Marcos Llorente. Największym transferem było jednak sprowadzenie Joao Felixa. Reprezentujący dotychczas Benficę gracz kosztował ponad 120 milionów euro i będzie musiał pokazać od pierwszego meczu, że jest wart tak wysokiej kwoty.

    Sevilla na wyjeździe

    Duże zmiany nastąpiły także w Sevilli. Ekipa ta nie miała udanego poprzedniego sezonu. Walka o grę w Lidze Mistrzów się nie udała, dlatego zdecydowano, że w zespole trzeba coś zmienić. Do PSG odszedł Pablo Sarabia, za którego klub z Paryża zapłacił tylko 18 milionów euro. Za nieco mniej Sevillę opuścili Quincy Promes i Luis Muriel. Ten pierwszy trafił do Ajaxu, a drugi z nich do Atalanty. Włoski klub zagra w Champions League, dlatego także to mogło mieć znaczenie przy transferze.

    Do klubu z Sewilli trafili za to Jules Kounde z Bordeaux czy Munas Dabbur z RB Salzburg. Rywalem Sevilli w pierwszej kolejce będzie Espanyol. Mecz ten odbędzie się w Barcelonie. W poprzednim sezonie Espanyol dobrze wszedł w sezon, lecz z biegiem czasu zaczął grać coraz słabiej. Być może w nadchodzących rozgrywkach klub utrzyma równą formę przez dłuższy czas.

    Neymar La Liga Prognoza

    Czy Neymar wróci do Barcelony podczas tego okna transferowego? | Christian Bertrand / Shutterstock.com

    Neymar ponownie w La Liga?

    Dwa lata temu w kontrowersyjnych okolicznościach z Barcelony odszedł Neymar. Brazylijczyk nie chciał być w cieniu Leo Messiego, który bez wątpienia jest największą gwiazdą klubu, co nie może dziwić. Neymar trafił do PSG. Początki w klubie z Francji były nieźle, lecz następnie było coraz gorzej.

    Paryżanie nie radzili sobie w Lidze Mistrzów, a sam piłkarz zmagał się z kontuzjami. Dlatego też od jakiegoś czasu mówiło się o ewentualnym powrocie Neymara do La Liga. Mowa była nie tylko o Barcelonie, ale też o Realu. To jednak Katalończycy w ostatnich dniach mają rzekomo negocjować transfer i powrót do klubu Brazylijczyka. Gdyby sprowadzenie go doszło do skutku, byłoby to duże wzmocnienie dla Barcy w kontekście gry w Lidze Mistrzów. Mimo nieudanych ostatnich lat nadal jest to zawodnik prezentujący wysoki poziom piłkarski. Nie wiadomo jednak co o tym sądzą kibice Barcelony, którzy nie byli zadowoleni z decyzji gracza o odejściu.

    Wrócili do La Liga

    Tak się złożyło, że w poprzednim sezonie La Liga 2 najwyższej miejsca zajęły ekipy, które jeszcze niedawno grały w najwyższej klasie rozgrywkowej w Hiszpanii. Zwycięzcą na zapleczu została Osasuna, która zdobyła 87 punktów. To aż o osiem więcej niż uzyskała druga Granada. Trzecie miejsce uzyskała drużyna, która musiała zagrać w barażach o awans. Najlepsza okazała się Mallorca, która w pierwszym finałowym spotkaniu z Deportivo przegrała 0:2. W rewanżu wygrała ona jednak aż 3:0, co pozwoliło jej wrócić do La Liga.

    W 1. kolejce nowego sezonu Mallorca zmierzy się z Eibar, ma więc szanse na zwycięstwo. Na wyjeździe swoje spotkania rozegrają dwaj inni beniaminkowie, Osasuna i Granada. Ta pierwsza z drużyn spotka się z Leganes. Najtrudniejsze zadanie czeka zapewne na Granadę, która będzie musiała zmierzyć się z Villarreal. Byłoby to zaskakujące, gdyby wszyscy trzej beniaminkowie utrzymali się w lidze na kolejny sezon.

    [anbieterbox-three bookie_id1=”37380″ bookie_id2=”44589″ bookie_id3=”39642″]

    Ciekawe kursy na faworytów

    Na początku sezonu czasami ciężko przewidzieć to, kto zwycięży. Można jednak spróbować postawić na drużyny, które są zdecydowanymi faworytami nie tylko do wygranej, ale i do zajęcia wysokich lokat na koniec sezonu. Te mecze można obstawić między innymi w eTOTO. Już w pierwszym meczu tej kolejki walczy Barcelona. W spotkaniu z Athletikiem Bilbao powinna ona zwyciężyć, lecz spotkanie powinno być wyrównane. Kurs na wygraną Katalończyków wynosi 1.76. Dzień później zagra Real. Na zwycięstwo Królewskich otrzymamy kurs podobny do tego na Barcelonę i wynosi on 1.71. Jeśli ktoś jednak chce, może spróbować zagrać na ekipy gospodarzy. Jedną z nich jest Valencia. Nietoperze mają swoje problemy, ale powinni sięgnąć po trzy punkty w pojedynku z Realem Sociedad. Za ewentualną wygraną gospodarzy eTOTO proponuje kurs 1.76. Jest więc z czego wybierać.