Nie ustaje seria zwolnień w Ekstraklasie

    Nie ustaje seria zwolnień w Ekstraklasie

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    W czterech ostatnich meczach 28. kolejki Lotto Ekstraklasy zgodnie wygrywali gospodarze.

    Po porażce Wisły Płock w Gliwicach z Piastem, trenerem ekipy z Mazowsza przestał być Kibu Vicuna.

    Czas na zmiany

    Kibu Vicuna jest czwartym szkoleniowcem, który w ciągu kilku ostatnich dni stracił pracę jako trener zespołu z Ekstraklasy. Jeszcze przed meczem z Piastem fani Wisły wierzyli, że ich zespół będzie w stanie wygrać, jednak to Gliwiczanie ostatecznie cieszyli się z sięgnięcia po trzy punkty. W 26. minucie podanie Felixa wykorzystał Parszyszek, który pokonał Dahnego. Mimo że prowadzenie Gliwiczan było skromne, to utrzymali je oni do końca spotkania. Wiadomo już, że Vicunę na stanowisku trenera zastąpił Leszek Ojrzyński. Piast traci wciąż pięć punktów do Legii, która wczoraj pewnie rozprawiła się z Jagiellonią. W 37. minucie wynik otworzył Hamalainen, a pięć minut później prowadzenie warszawskiej ekipy podwyższył Szymański. W drugiej połowie dobrą okazję do zdobycia gola kontaktowego mieli goście.

    Zaczęli grać

    W 64. minucie rzutu karnego nie wykorzystał Guilherme. Chwilę później niewykorzystana okazja Białostoczan zemściła się na tym zespole. Wynik na 3:0 ustalił Martins. Legia zmniejszyła stratę do Lechii do trzech punktów. Z wygranej cieszył się także Lech Poznań. Po odejściu Adama Nawałki piłkarze tego klubu w końcu zagrali niezły mecz. Dwie asysty zaliczył w pierwszej połowie Darko Jevtić. Najpierw jego podanie wykorzystał Jóźwiak, a następnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłkę głową do bramki skierował Vujadinović. Wynik na 3:0 podwyższył w drugiej połowie Jóźwiak, dla którego było to drugie trafienie w tym meczu. Pogoń w końcówce zdobyła dwa gole, które były autorstwa Guarrotxeny oraz Izumisawy.

    Grad goli w Sosnowcu

    Po rozgromieniu Legii na własnym boisku, tym razem Wisła musiała być rozczarowana po meczu z ostatnim w tabeli Zagłębiem Sosnowiec. Gospodarze prowadzili po trafieniach Udovicicia oraz Gabedavy. Krakowianie odpowiedzieli dość szybko golem Kolara i wydawało się wtedy, że Biała Gwiazda będzie w stanie wyrównać. Po zmianie stron Udovicić zdobył bramkę na 3:1, jednak Biała Gwiazda dzielnie walczyła. Po golu Burligi oraz wykorzystanym rzucie karnym przez Pietrzaka mieliśmy remis. Zagłębie walczyło do końca o pełną pulę. W 85. minucie Mateusz Możdżeń wpakował piłkę do siatki z rzutu karnego, którego wcześniej podyktował arbiter. Ekipa z Sosnowca ma już tylko trzy punkty straty do bezpiecznego miejsca.