Najciekawsze wyniki czwartkowych meczów Ligi Europy

    Najciekawsze wyniki czwartkowych meczów Ligi Europy

    katatonia82 / Shutterstock.com

    katatonia82 / Shutterstock.com

    Wczoraj odbyło się aż 40 meczów eliminacyjnych w ramach gry o awans do Ligi Europy.

    Oprócz polskich przedstawicieli rywalizację rozpoczęły już drużyny ze Szkocji, Słowenii czy Serbii.

    Kilka pogromów

    Kilka drużyn w czwartkowych spotkaniach potrafiło rozgromić swojego rywala. Łotewski Ventspils podejmował na własnym stadionie Lufterari Gjirokastra z Albanii i już do przerwy prowadził 5:0. Co ciekawe w drugiej części gry wynik nie uległ zmianie, lecz Łotysze i tak mają się z czego cieszyć. Najwyższe zwycięstwo odniósł słoweński Rudar. Drużyna ta trafiła na jednego z najłatwiejszych przeciwników, czyli Tre Fiori z San Marino. Do przerwy było tylko 1:0, lecz po zmianie stron worek z bramkami się rozwiązał. Rudar strzelił jeszcze 6 goli i całe spotkanie wygrał 7:0. Ostatnią drużyną, która potrafiła wygrać przynajmniej pięcioma bramkami, jest Hibernian. Szkoci pokonali farerski Runavik 6:1, lecz goście w 33. minucie otrzymali czerwoną kartkę przy stanie 3:0 dla gospodarzy. Mimo tego potrafili oni zdobyć honorowego gola.

    Były niespodzianki

    Jeśli chodzi o zaskakujące wyniki, to już w najwcześniej rozgrywanym meczu faworyci przegrali. Pyunik z Armenii wygrał 1:0 z macedońskim Vardarem i jest bliższy awansu do kolejnej fazy. Co ciekawe swój mecz przegrała Gabala z Azerbejdżanu. Rok temu ekipa ta okazała się lepsza w jednej z rund eliminacyjnych od Jagiellonii Białystok. Wczoraj drużyna uległa Niedercorn z Luksemburga 0:2, co z pewnością można uznać za największą niespodziankę dnia. Spod topora uciekł serbski Spartak Subotica. Drużyna z Bałkanów przez długi czas przegrywała 0:1, jednak gol z rzutu karnego w 94. minucie autorstwa Savkovicia dał ekipie remis na własnym boisku. Jeśli Spartak chce awansować, będzie musiał mocno namęczyć się w rewanżu.

    Wielki debiut

    Jednym z zespołów, który musi się zmagać z grą w już tak wczesnej rundzie eliminacji, jest ekipa Glasgow Rangers. Szkoci podejmowali wczoraj Shkupi z Macedonii, jednak najwięcej mówiło się o debiucie na ławce trenerskiej w zespole The Gers. Szkoleniowcem tego klubu został niedawno Steven Gerrard i pokazał, że tak jak i na boisku, tak i na ławce trenerskiej radzi sobie bardzo dobrze. Rangersi wczorajsze spotkanie wygrali 2:0 po golach Murphy’ego i Taverniera z jedenastki w doliczonym czasie gry. Wygrana może nie imponuje, jednak forma drużyny musi przyjść za jakiś czas, gdy ekipa z Glasgow będzie rywalizowała w decydujących o awansie rundach eliminacyjnych oraz w lidze szkockiej. Rangersi chcą w końcu zdetronizować Celtic i odzyskać mistrzostwo kraju.