Manchester City obronił mistrzostwo Anglii

    Manchester City obronił mistrzostwo Anglii

    Oleh Dubyna / Shutterstock.com

    Oleh Dubyna / Shutterstock.com

    W niedzielę o szesnastej rozpoczęło się wszystkie dziesięć meczów w ramach ostatniej kolejki Premier League.

    Dotychczasowy lider, Manchester City zwyciężył 4:1 z Brightonem i tym samym zapewnił sobie tytuł mistrza Anglii.

    Musieli wygrać

    Aby cieszyć się z mistrzostwa Obywatele musieli po prostu zdobyć trzy punkty. Rywalem był pewny utrzymania Brighton, lecz każdy mecz wyjazdowy może różnie się potoczyć. Tak było też w tym pojedynku. Niespodziewanie w 27. minucie Murray zdobył gola po dośrodkowaniu Grossa z rzutu rożnego. Podopieczni Pepa Guardioli od razu zabrali się do ataków. Niedługo później z bramki wyrównującej cieszył się Aguero, a do przerwy City prowadziło po bramce Laporte’a. W drugiej części gry goście strzelili kolejne dwa gole, które były autorstwa Mahreza i Guendogana. City sięgnęło po wygraną i zapewniło sobie tytuł mistrza Anglii. Pamiątkowy puchar został przekazany wczoraj po meczu. Kibice gospodarzy żegnali za to po spotkaniu kończącego karierę Bruno.

    Najlepszy wicemistrz

    Jeszcze nigdy w historii tak wielu punktów w 38. kolejkach nie zdobył wicemistrz kraju. Liverpool kończy rozgrywki rekordową liczbą 97 oczek, jednak jest to o punkt mniej niż ma na swoim koncie Manchester City. Przed rozpoczęciem kolejki The Reds wierzyli jeszcze w stratę punktów przez Obywateli, dlatego mocno weszli na Anfield w rywalizację z Wolverhampton. W 17. minucie swojego pierwszego gola w meczu zdobył Mane. Skromne prowadzenie gospodarzy utrzymało się do przerwy, a w drugiej części gry Senegalczyk zdobył swojego drugiego gola w tym spotkaniu. Mimo wygranej podopieczni Jurgena Kloppa nie zdobyli mistrzostwa kraju. The Reds mają jeszcze jednak do rozegrania finał Ligi Mistrzów.

    Koguty poza podium

    Rywalem Liverpoolu w finale Champions League będzie Tottenham. Ekipa ze stolicy mogła być najwyżej sklasyfikowaną drużyną z Londynu w tym sezonie ligowym, lecz nie zdołała ona pokonać Evertonu. Gospodarze już od 3. minuty prowadzili. Na listę strzelców wpisał się Dier. Był to jedyny gol w pierwszej połowie, jednak piłkarze zrekompensowali to fanom po przerwie. W drugiej części gry do głosu doszedł Everton, który zdobył dwa gole. W 69. minucie trafienie zaliczył Walcott, a trzy minuty później ekipa z Liverpoolu wyszła na prowadzenie za sprawą Tosuna. Tottenham wyrównał po golu Eriksena, lecz nie zdołał już odnieść zwycięstwa.

    Wygrana na koniec sezonu

    W ostatnich kolejkach bardzo słabo spisywał się Arsenal. Kanonierzy tym razem odnieśli jednak zwycięstwo. Finalista Ligi Europy zajął ostatecznie piąte miejsce w lidze, natomiast trzecia lokata przypadła Chelsea, która zremisowała z Leicester. Kanonierzy za to rywalizowali w spotkaniu wyjazdowym z Burnley. Gole padały dopiero w drugiej połowie. Dwie bramki dla gości strzelił Aubameyang, a golem kontaktowym odpowiedział Barnes. W doliczonym czasie gry Arsenal przypieczętował wygraną, a swoją bramkę zdobył Nketiah. Jedynym spadkowiczem, który wygrał w tej kolejce, jest Cardiff. Ekipa z Walii potrafiła pokonać 2:0 Manchester United na Old Trafford. Autorem obu goli był Mendez-Laing.