Manchester City niespodziewanie przegrał, Lewandowski z golem

    Manchester City niespodziewanie przegrał, Lewandowski z golem

    CosminIftode / Shutterstock.com

    CosminIftode / Shutterstock.com

    Po raz kolejny gola w Lidze Mistrzów zdobył reprezentant Polski Robert Lewandowski

    Polak zdobył bramkę w meczu wyjazdowym Bayernu z Benficą. Zaskakującym wynikiem zakończyło się za to starcie w Manchesterze.

    Wskakuje do dziesiątki

    Lewandowski już w 10. minucie spotkania wpisał się na listę strzelców. Polak otrzymał bardzo dobre podanie od Alaby i poradził sobie w polu karnym z przeciwnikami. Kolejną bramkę oglądaliśmy dopiero po przerwie, a trafienie to ponownie było dziełem gości. Wynik spotkania na 2:0 ustalił Renato Sanches. Portugalczyk był oklaskiwany przez fanów zgromadzonych na stadionie, ponieważ w przeszłości zawodnik ten reprezentował barwy Benfiki. Dzięki wczorajszej bramce Lewy ma już 46 goli zdobytych w Champions League. Pozwoliło to mu awansować do najlepszej dziesiątki strzelców tych rozgrywek. Obecnie napastnik reprezentacji Polski znajduje się na tej samej pozycji, co Filippo Inzaghi. Kolejni do prześcignięcia są Zlatan Ibrahimović i Andriy Shevchenko, którzy mają o dwa trafienia więcej.

    Niespodziewanie polegli

    Najbardziej zaskakującym rezultatem wśród wczorajszych meczów była porażka na własnym boisku Manchesteru City. Podopieczni Pepa Guardioli uchodzą za jednego z faworytów do końcowego zwycięstwa w Lidze Mistrzów, lecz wczorajszy mecz Obywatelom nie wyszedł. Goście z Lyonu prowadzili do przerwy 2:0 po trafieniach Corneta i Fekira. W drugiej części gry bramką odpowiedział tylko Bernardo Silva. Francuski zespół bardzo dobrze radził sobie w defensywie i nie pozwolił przeciwnikom na doprowadzenie do remisu. Dzięki zwycięstwu na bardzo trudnym terenie Lyon znacznie przybliżył się do awansu z grupy. Wynik ten oznacza dodatkowo, że kolejna seria spotkań będzie niezwykle ciekawa.

    Remis na Ukrainie

    Wcześniej odbyło się pierwsze spotkanie tej grupy, w którym rywalizowały ekipy Szachtara Donieck oraz Hoffenheim. Goście już w 6. minucie wyszli na prowadzenie po bramce Grillitscha, lecz po pół godziny mieliśmy już remis. Na listę strzelców wpisał się Ismaily. To jednak Hoffenheim prowadziło do przerwy, a drugą bramkę dla tego zespołu strzelił Nordtveit. Po zmianie stron padł tylko jeden gol, a jego strzelcem był Maycon. Oznacza to, że swój debiut w Lidze Mistrzów ekipa z Niemiec może zaliczyć do udanych, jednak zapewne drużyna ta liczyła na utrzymanie prowadzenia. W następnej kolejce czeka nas niezwykle ciekawy pojedynek, ponieważ Hoffenheim na własnym boisku zagra z Manchesterem City.

    Ajax wysoko wygrał

    Powody do radości może mieć też holenderski Ajax. Ekipa z Amsterdamu już przed meczem była faworytem starcia z AEK-iem, jednak do przerwy swojej przewagi nie udokumentowała żadnym golem. Dopiero po zmianie stron worek z bramkami rozwiązał Tagliafico. Na około kwadrans przed końcem spotkania wynik na 2:0 podwyższył van de Beek, a rezultat ustalił Tagliafico, dla którego było to drugie trafienie w tym meczu. W tabeli Ajax jest liderem i ma tyle samo punktów na koncie co Bayern. To właśnie te dwie ekipy spotkają się ze sobą w drugiej kolejce w Monachium. Faworytem meczu będą Bawarczycy.