Lech znów strzela gola w końcówce

    Lech znów strzela gola w końcówce

    MediaPictures.pl / Shutterstock.com

    MediaPictures.pl / Shutterstock.com

    Po raz kolejny Lech Poznań w swoim spotkaniu zdobywa ważnego gola w ostatnich minutach meczu.

    Wczoraj Kolejorz grał w Soligorsku z Szachtiorem i ostatecznie wywalczył w tym meczu cenny remis.

    Przywieźć dobry wynik

    Celem dla Poznaniaków było osiągnięcie na Białorusi dobrego rezultatu. Szachtior jest dużo bardziej renomowaną drużyną niż rywal Lecha z poprzedniej rundy, Gandzasar, dlatego też niezwykle ważne było zdobycie gola w spotkaniu wyjazdowym. Szachtior mógł pochwalić się bardzo dobrą grą w defensywie w ostatnich miesiącach, dlatego kibice byli ciekawi, co wyniknie z tego starcia. Po raz kolejny Lech zdecydował się na grę trójką obrońców. Tym razem na ławce rezerwowych usiedli między innymi Łukasz Trałka i Maciej Gajos, a szansę na grę otrzymali choćby Tomasz Cywka i Michai Radut. Kapitanem Kolejorza był w tym spotkaniu Maciej Makuszewski, który rozegrał całe spotkanie.

    Tworzyli okazje

    W pierwszej połowie meczu każda z drużyn próbowała stworzyć na tyle dobrą akcję, aby zakończyć ją strzeleniem gola. Do przerwy nie zobaczyliśmy jednak bramek i kibice z Poznania liczyli, że Lech jeszcze lepiej rozpocznie drugą część gry. W niej to jednak gospodarze wyszli na prowadzenie. W 53. minucie Bakaj oddał strzał na bramkę strzeżoną przez Jasmina Buricia, a golkiper nie zdołał przypilnować krótkiego słupka i piłka wpadła do siatki. Ostatnie pół godziny były kontrolowane przez gospodarzy, jednak Lech zdołał zdobyć bramkę wyrównującą. W 70. minucie na boisku pojawił się Amaral, a w 89. minucie portugalski duet przeprowadził akcję. Tiba zagrał piłkę do Amarala, a ten dobrym strzałem wykończył akcję i strzelił bramkę. Dzięki remisowi Lech może mieć powody do radości, mimo że styl wciąż pozostawia wiele do życzenia.

    Mistrzowie końcówek

    Lech zagrał wczoraj czwarty oficjalny mecz w tym sezonie. Oprócz pierwszego spotkania z Gandzasarem Kolejorz wyspecjalizował się w walce do końca i strzelaniu goli w ostatnich minutach. Tak było w rewanżu z tym zespołem, kiedy to Łukasz Trałka zdobył bramkę dającą awans w praktycznie ostatniej akcji przed ewentualną dogrywką. Także w Płocku Lech na kilka minut przed końcem zdobył gola, a autorem pięknej bramki był Tiba. Wczoraj to inny Portugalczyk, Amaral strzelił bramkę, co oznacza, że nowe nabytki z Portugalii dobrze weszły w sezon i mogą przynieść klubowi wiele pożytku.

    Szachtior Soligorsk – Lech Poznań 1:1 (0:0)

    Gole: Bakaj 53′ – Amaral 89′