Już jutro finał Pucharu Polski

    Już jutro finał Pucharu Polski

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Jak co roku, tak i podczas tego sezonu 2 maja odbędzie się mecz finałowy o Puchar Polski.

    Spotkanie rozegrane zostanie na Stadionie Narodowym w Warszawie, a w pojedynku tym zmierzą się Jagiellonia Białystok i Lechia Gdańsk.

    Raz wyeliminowali Lechię

    W pierwszym meczu, jaki Jagiellonia rozgrywała w tej edycji pucharu, zespół z Białegostoku pokonał Lechię Dzierżoniów. Wtedy to Jaga skromnie wygrała 1:0, lecz większe problemy miała ona w kolejnej rundzie. W Katowicach GKS postawił podopiecznym Ireneusza Mamrota trudne warunki i przegrał dopiero po dogrywce. W grudniu Jagiellonia rywalizowała w tej edycji pucharu pierwszy raz z innym zespołem z Ekstraklasy. Arka w Gdyni nie postawiła się jednak gościom i przegrała 0:2. Taki sam wynik Jaga odnotowała w kolejnej rundzie, kiedy to także na wyjeździe pokonała ona Odrę Opole. W meczu półfinałowym ekipa z Białegostoku w końcu zagrała na własnym stadionie i zwyciężyła z Miedzią Legnica 2:1.

    Bez meczu u siebie

    Losowanie tak sprawiło, że Lechia Gdańsk w tej edycji nie zagrała ani razu na własnym boisku. Mimo tego ekipa znad morza zameldowała się w finale. Co ciekawe największe problemy miała ona w swoim pierwszym spotkaniu, gdy jej przeciwnikiem była Wisła Kraków. Lechia zremisowała wtedy 1:1 i wygrała serię rzutów karnych. Następnie nadeszły dwie wygrane po 3:1, najpierw z Resovią, a następnie z Bruk-Betem Termalicą Nieciecza. W ćwierćfinale postawić się drużynie Piotra Stokowca chciał zabrzański Górnik, lecz Lechia poradziła sobie także z tym rywalem. W półfinale finalista pucharu wyeliminował Raków Częstochowa.

    Znamy sędziego

    Już jakiś czas temu Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że arbitrem jutrzejszego spotkania będzie Bartosz Frankowski. Arbiter ten aż cztery razy sędziował Jadze w tym sezonie. W tych meczach drużyna z Białegostoku zwyciężyła aż trzykrotnie i raz zremisowała. Arbiter ten jest szczęśliwy także dla Lechii. W trzech meczach z udziałem tego sędziego Gdańszczanie wygrali wszystkie z nich. Do pomocy sędzia będzie miał jutro tradycyjnie już VAR. Dzieki temu w przypadku spornych sytuacji bez problemów będzie on mógł sprawdzić powtórki lub wspomóc się dodatkowymi sędziami, którzy będą je oglądać na bieżąco. Wydaje się, że po raz kolejny Stadion Narodowy zapełni się w większości. Spotkanie rozpocznie się jutro o godzinie 16:00. Zwycięzca oprócz pucharu zapewni sobie możliwość gry w europejskich pucharach.