Jagiellonia ratuje honor polskich zespołów

    Jagiellonia ratuje honor polskich zespołów

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Największe powody do radości z zespołów reprezentujących Polskę w europejskich pucharach ma Jagiellonia.

    Białostoczanie podejmowali wczoraj portugalskie Rio Ave i zdołali wygrać jako jedyny polski zespół w tym tygodniu.

    Przemeblowanie u rywala

    Rio Ave zajęło na tyle wysokie miejsce w lidze portugalskiej, że mogło mierzyć się z przeciwnikami w eliminacjach do Ligi Europy. Losowanie sprawiło, że drużyna ta trafiła na Jagiellonię. Nastroje w Białymstoku były stonowane. Jaga wiedziała, że awans nie przyjdzie łatwo i już na własnym boisku zespół będzie musiał poradzić sobie z przeciwnikiem, aby pojechać z dobrą zaliczką na rewanż. W zespole Rio Ave w przerwie międzysezonowej doszło do praktycznie wymienienia składu. Z zespołu odeszło kilkunastu zawodników i tylu też przybyło do tego klubu. Do Monaco odszedł chociażby pomocnik Pele, a do Bragi Joao Novais. W zamian przyszli mniej renomowani zawodnicy i nie było wiadomo, czy będą umieć grać tak dobrze, jak ich poprzednicy.

    Mieli swoje kłopoty

    Jagiellonia miała nad Rio Ave przewagę w tym, że jest już w grze i w ubiegły piątek rozgrywała mecz ligowy. We wczorajszej osiemnastce podopiecznych Ireneusza Mamrota zabrakło Gutiego czy Lazarevicia. W pierwszym składzie znalazł się ponownie Sheridan i to on musiał zapewnić bramki swojej drużynie. Za nim biegał Machaj, a bramki strzegł Kelemen. Portugalczycy wyszli na papierze z ustawieniem z trójką obrońców i trójką napastników. Na początku spotkania lepsze okazje stworzyli sobie piłkarze Rio Ave, lecz jednak to Jagiellonia wyszła na prowadzenie, a miało to miejsce już w 9. minucie meczu.

    Duży błąd

    W akcji bramkowej podanie do Machaja posłał Frankowski, jednak wydawało się, że zawodnik gości sobie z nim poradzi. Popełnił on jednak katastrofalny błąd i Machaj znalazł się w pojedynku sam na sam z bramkarzem rywala. Makaridze nie miał szans i Polak zdobył gola dającego Jadze prowadzenie. W dalszej części gry Portugalczycy szukali bramki, która da im wyrównanie, a Jagiellonia chciała podwyższyć wynik. Mecz jednak zakończył się bez zmian i ta jedna bramka zadecydowała o jego wyniku. Dzięki wygranej Jaga jest jedynym polskim zespołem, który w tym tygodniu zdołał w europejskich pucharach wygrać. Dodatkowo solidna zaliczka dzięki wygranej bez straty gola stawia podopiecznych Ireneusza Mamrota w dobrej sytuacji przed rewanżem.

    Jagiellonia – Rio Ave 1:0 (1:0)

    Gol: Machaj 9′