Jagiellonia i Zagłębie z wyjazdowymi wygranymi

    Jagiellonia i Zagłębie z wyjazdowymi wygranymi

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Meczem, który inaugurował zmagania w Ekstraklasie w tym roku był pojedynek w Legnicy.

    W nim Miedź wysoko przegrała z Jagiellonią. Na koniec dnia Lech Poznań uległ na własnym boisku Zagłębiu Lubin.

    Chcieli rewanżu

    Niespodziewanie w pierwszej rundzie zmagań Jagiellonia przegrała w Białymstoku z Miedzią. Wtedy to gospodarze dwukrotnie wychodzili na prowadzenie, lecz ostatecznie przegrali 2:3. Wczoraj miało być jednak o wiele inaczej i faktycznie Jaga już do przerwy prowadziła dwoma golami. W czternastej minucie goście wykonywali rzut rożny. Po zamieszaniu w szesnastce piłkę piąstkował Kanibolotsky, jednak poleciała ona wprost do Mitrovicia, który uderzył i skierował ją do bramki. W 44. minucie duży błąd popełnił Bozić, który stracił futbolówkę blisko własnego pola karnego. W szesnastkę wbiegł Poletanović, który jednak został sfaulowany właśnie przez Chorwata. Sędzia podyktował jedenastkę, do której wykonania podszedł Guilherme. Brazylijczyk wykorzystał okazję do gola i podwyższył prowadzenie gości w doliczonym czasie gry pierwszej połowy.

    Nie spisał się

    Wczorajsze spotkanie nie było szczęśliwe dla Bozicia. Piłkarz ten słabo spisywał się nie tylko w pierwszej części gry, ale też w drugiej połowie meczu. W 64. minucie sfaulował on wychodzącego sam na sam z bramkarzem zawodnika gości i został ukarany czerwoną kartką. Białostoczanie ustalili wynik spotkania w 74. minucie. Po raz kolejny źle zachowała się defensywa gospodarzy, a na listę strzelców wpisał się Novikovas. Jagiellonia wygrała, dzięki czemu wskoczyła na podium. W Poznaniu Lech rywalizował z Zagłębiem i liczył na to, że w tej kolejce zbliży się do lidera. Lubinianie dobrze sobie jednak wczoraj radzili, a do przerwy mieliśmy bezbramkowy remis.

    Posypały się gole

    Fani doczekali się trafień w drugiej połowie. Na stadionie zapanowała radość w 66. minucie, gdy Lech wyszedł na prowadzenie. Z dystansu strzelał Tiba, a piłka odbiła się od słupka i bramkarza gości. Dobiegł do niej Gytkjaer, który z bliskiej odległości wbił ją do bramki. Na kwadrans przed końcem Zagłębie wyrównało. Burić nie porozumiał się z Janickim, a gola zdobył Starzyński. Goście mogli w 86. minucie wyjść na prowadzenie. Po weryfikacji wideo sędzia podyktował karnego dla Zagłębia, lecz strzał Starzyńskiego obronił Burić. Lubinianie i tak zwyciężyli. W doliczonym czasie gry po rzucie rożnym piłkę do własnej bramki skierował Vujadinović. Jest to trzecie z rzędu zwycięstwo ligowe Zagłębia na wyjeździe.