Inter wraca na trzecie miejsce

    Inter wraca na trzecie miejsce

    Fabrizio Andrea Bertani / Shutterstock.com

    Fabrizio Andrea Bertani / Shutterstock.com

    W poniedziałek miały miejsce dwa ostatnie spotkania 36. kolejki Serie A.

    Bolonia rozgromiła Parmę, natomiast Inter okazał się lepszy od Chievo i wrócił na ligowe podium.

    Mistrz przegrał w Rzymie

    Roma nadal liczy się w walce o awans do Ligi Mistrzów, jednak jej terminarz nie był zbyt łatwy. Ekipa ze stolicy kraju podejmowała Juventus, dla którego rywalizacja w lidze to jedyne rozgrywki, jakie pozostały Starej Damie. Gospodarze nie mieli wyjścia i musieli wygrać. Do przerwy lepsze wrażenie sprawiało Juve, lecz po zmianie stron do głosu doszedł zespół Romy. Pierwszy gol padł dopiero w 79. minucie, a Wojciech Szczęsny został pokonany przez Florenziego. Gdy Juventus walczył o remis, w doliczonym czasie gry wynik na 2:0 podwyższył Dżeko. Roma zwyciężyła, jednak nadal ma trzy punkty straty do czwartego miejsca w tabeli.

    Quagliarella na króla strzelców

    Słabo ostatnio spisuje się Sampdoria, jednak zespół z Genui ma jeszcze cel na ten sezon. Napastnik tego klubu, Fabio Quagliarella walczy o koronę króla strzelców i wszystko wskazuje na to, że ją zdobędzie. W domowym meczu z Empoli to goście cieszyli się jako pierwsi z gola. Pierwsza bramka padła późno, dopiero w 56. minucie. Na listę strzelców wpisał się Farias. Na kwadrans przed końcem rzutu karnego nie wykorzystał Caputo, lecz Di Lorenzo podwyższył rezultat. Gospodarzy stać było tylko na jednego gola, który był autorstwa Quagliarelli. Włoch zamienił jedenastkę na gola. Dzięki temu ma on w klasyfikacji strzelców 26 goli. To o cztery trafienia więcej od Zapaty z Atalanty.

    Inter też wygrał

    W tej kolejce zwyciężyły wszystkie ekipy, które walczą o awans do Ligi Mistrzów. W sobotę kolejną wygraną odniosła Atalanta. Zespół z Bergamo także remisował bezbramkowo do przerwy, a w drugiej części meczu po golu zdobyli Barrow i Castagne. Genua trafiła tylko raz za sprawą Pandeva. We Florencji zwyciężył Milan. Wygrana ta była skromna, a jedynego gola w meczu strzelił Calhanoglu. Wczoraj na trzecie miejsce powrócił Inter. Ekipa trenera Spalettiego była zdecydowanym faworytem w starciu z Chievo, które zajmuje ostatnie miejsce w Serie A. Gospodarze prowadzili 1:0 do przerwy, a autorem bramki był Politano. Pod koniec starcia prowadzenie podwyższył Perisić, który tym golem ustalił wynik spotkania na 2:0 dla Interu.