Derby Śląska dla Piasta, Pogoń i Korona zwycięskie

    Derby Śląska dla Piasta, Pogoń i Korona zwycięskie

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    Marcin Kadziolka / Shutterstock.com

    W sobotnich spotkaniach Lotto Ekstraklasy tylko w jednym meczu punkty zdobywał gospodarz.

    Działo się tak w pojedynku Piasta z Górnikiem, który odbywał się w Gliwicach. Kolejny raz z rzędu wygrać nie potrafiła Wisła Kraków.

    Wygrana w derbach

    Pierwszym spotkaniem, które odbyło się przedwczoraj, było starcie Piasta z Górnikiem. Zabrzanie od dawna nie wygrali i kolejna utrata punktów sprawiałaby, że zespół ten znalazłby się w bardzo nieciekawej sytuacji. Z tego też względu podopieczni Marcina Brosza wyszli mocno skoncentrowani na to spotkanie. Piast w przypadku wygranej wskoczyłby na podium, dlatego też nie chciał odpuścić. Do przerwy nie oglądaliśmy goli, natomiast po zmianie stron padła tylko jedna bramka. Po kwadransie od wejścia na boisko gola zdobył Badia. Piłkarz gospodarzy wpisał się na listę strzelców w 72. minucie. Piast wygrał już po raz szósty w tym sezonie, natomiast Górnik pozostaje z tylko jednym zwycięstwem. W następnych kilku kolejkach Zabrzanie będą musieli zacząć seryjnie zdobywać punkty, aby wydostać się z dołu tabeli.

    Znowu przegrali

    Po wstydliwej porażce w Pucharze Polski swoje winy chcieli odkupić zawodnicy Zagłębia. Lubinianie na własnym boisku podejmowali Pogoń, dlatego też byli faworytem do zwycięstwa. Szczecinianie w ostatniej kolejce zdołali nawet pokonać Wisłę i chcieli na dobre wydostać się ze strefy spadkowej. Do przerwy goście prowadzili 1:0, po wykorzystaniu rzutu karnego przez Kamila Drygasa. Tuż na początku drugiej połowy na 2:0 podwyższył Majewski i taki też rezultat utrzymał się do końca spotkania. Przegrana Zagłębia oznacza, że zespół ten w ostatnich dwóch ligowych spotkaniach zdobył zaledwie jeden punkt. Pojawia się też coraz więcej głosów dotyczących ewentualnego zwolnienia Mariusza Lewandowskiego z funkcji szkoleniowca tego zespołu. Wydaje się jednak, że jest na to jeszcze za wcześnie, ale w obecnej sytuacji wszystko jest możliwe.

    Były lider słabo

    Po tym, jak krakowska Wisła wskoczyła na pierwsze miejsce w tabeli Lotto Ekstraklasy, w następnej kolejce przegrała ona we wspomnianym już wcześniej meczu z Pogonią. Na domiar złego dla Białej Gwiazdy także w sobotę drużyna ta odniosła porażkę. Tym razem lepsza była kielecka Korona. Do przerwy nie oglądaliśmy żadnych goli, dlatego fani zgromadzeni na stadionie przewidywali, że po zmianie stron standardowo Wiślacy ruszą do przodu i zdobędą kilka goli. W 54. minucie gola zdobyła jednak Korona. Strzelcem bramki okazał się Pucko. Było to jedyne trafienie w tym spotkaniu, dlatego też podopieczni Gino Lettieriego zdobyli trzy punkty. W tabeli Korona wyprzedziła Wisłę i ma punkt przewagi nad Białą Gwiazdą. Może się okazać, że po raz kolejny Korona rundę zasadniczą zakończy w pierwszej ósemce, co oznaczać będzie awans do grupy mistrzowskiej Lotto Ekstraklasy.