Czas na fazę pucharową kobiecego Mundialu

    Czas na fazę pucharową kobiecego Mundialu

    A.RICARDO / Shutterstock.com

    A.RICARDO / Shutterstock.com

    Już dzisiaj rozpoczną się pierwsze pojedynki w ramach 1/8 finału Mistrzostw Świata kobiet.

    Faworytki do końcowego triumfu Niemki zagrają z Nigerią. Norwegia zmierzy się za to z Australią.

    Najbardziej wyrównana grupa

    Zdecydowanie najwięcej emocji przyniosły zmagania w grupie C. Drużyną, która odstawała od reszty stawki była Jamajka, reprezentacja tego kraju nie zdobyła na mistrzostwach choćby punktu. Po dwóch wygranych z rzędu w ostatniej kolejce przegrały Włoszki, a ekipą, która je pokonała, była Brazylia. Mimo przegranej Włochy zajęły pierwsze miejsce w grupie. Na drugiej lokacie zmagania zakończyła Australia, która w ostatniej serii gier pokonała Jamajkę, w tym meczu Jamajka zdobyła swojego jedynego gola na całym turnieju. Dopiero trzecia w tabeli tej grupy była Brazylia, mimo że miała na koncie sześć punktów. Z tak dobrym dorobkiem Brazylijki okazały się najlepszym zespołem z trzecich miejsc i zagrają dalej.

    O gola za słabe

    W klasyfikacji ekip z trzecich miejsc cztery drużyny uzyskały awans do 1/8 finału, a dwie musiały pożegnać się z turniejem. Niekorzystny bilans bramkowy sprawił, że z mistrzostw odpadło Chile. W ostatniej kolejce zespół z Ameryki Południowej pokonał Tajlandię 2:0, lecz było to za mało. O jednego gola straconego mniej miała w swojej grupie Nigeria, która także miała trzy punkty na koncie i dwie zdobyte bramki. Kilka dni temu Nigeryjki pokazały się z bardzo dobrej strony w meczu z Francuzkami. Gospodynie wygrały dopiero po golu w 79. minucie. Jego autorką była Renard, która wykorzystała rzut karny. Nigeria ostatni kwadrans grała w dziesiątkę po czerwonej kartce dla Ebere.

    Bez straty bramek

    Na tym turnieju są jeszcze dwie reprezentacje, które mogą pochwalić się zachowaniem czystego konta w każdym spotkaniu fazy grupowej. Jedną z tych ekip są Niemki, w dwóch pierwszych kolejkach wygrywały one skromnie z Chinami i Hiszpanią, lecz na koniec Niemcy zwyciężyły z Republiką Południowej Afryki aż 4:0, jednak jeszcze lepszy bilans bramkowy mają Stany Zjednoczone. Już w swoim pierwszym meczu Amerykanki rozgromiły Tajlandię aż 13:0, w dwóch kolejnych meczach pokonały one Chile 3:0 i Szwecję 2:0. Oznacza to, że bilans USA w fazie grupowej to aż 18:0, co robi spore wrażenie. Na tych mistrzostwach nie ma zespołu, który nie strzeliłby ani jednego gola. Jest za to kilka ekip z dokładnie jednym trafieniem.