Chorwacja po raz pierwszy w finale Mundialu

    Chorwacja po raz pierwszy w finale Mundialu

    Dokshin Vlad / Shutterstock.com

    Dokshin Vlad / Shutterstock.com

    Po niezwykle ciekawym meczu Chorwacja pokonała Anglię i zagra w finale Mistrzostw Świata.

    Dla Chorwatów to najlepszy wynik w historii, natomiast Anglicy mogą czuć się zawiedzeni wczorajszym rezultatem.

    Duże nadzieje

    Połówka fazy pucharowej, w której znalazły się te reprezentacje, była nazywana słabszą od tej drugiej. Można to uznać za prawdę, biorąc pod uwagę, jakich rywali napotykały na swojej drodze te zespoły. Anglicy w 1/8 finału po karnych wyeliminowali Kolumbię, a w ćwierćfinale pewnie wygrali ze Szwecją. Chorwaci oba swoje mecze w fazie pucharowej kończyli po rzutach karnych, najpierw okazali się lepsi od Duńczyków, a następnie od gospodarza Mundialu, Rosji. Selekcjonerzy zdecydowali się posłać do boju swoje standardowe jedenastki, dlatego przeciwnicy nie mogli być niczym zaskoczeni. Swój dorobek strzelecki chciał zapewne poprawić Harry Kane, który miał na koncie sześć goli i był liderem klasyfikacji strzelców tych mistrzostw.

    Szybki gol

    Drugi półfinał ułożył się dużo inaczej niż ten pierwszy. Już w pierwszych minutach rzut wolny wykonywała Anglia. Do piłki podszedł Kieran Trippier i celnym strzałem zdobył bramkę dla Synów Albionu. Wyspiarze bardzo cieszyli się z gola i w kolejnych akcjach mogli podwyższyć prowadzenie. Najlepszą ku temu okazję miał Kane, jednak z ostrego kąta trafił tylko w słupek. Chorwaci doszli do głosu po przerwie. W 68. minucie po dośrodkowaniu Vrsaljko świetnie w polu karnym odnalazł się Perisić, który wyrównał stan meczu. Do końca drugiej połowy Chorwaci próbowali dobić Anglików, którzy po utracie gola byli mocno rozkojarzeni. Do końca tej części gry nie padł już jednak żaden gol i piłkarze musieli rozegrać dogrywkę.

    Złota bramka

    Mimo że termin złotego gola nie jest już w dogrywce brany pod uwagę, to właśnie jeden gol w tym czasie zadecydował o wyniku. W 109. minucie w polu karnym Anglików do piłki zagranej przez Perisicia dopadł Mario Mandżukić i trafił do siatki. Chorwaci oszaleli ze szczęścia i nie stracili już do końca meczu bramki. Anglia miała jeszcze problem z Trippierem, który musiał opuścić boisko, a nie można było wprowadzić nikogo za niego z powodu limitu zmian. Dla Chorwacji to największy sukces w historii reprezentacyjnej piłki. Fani angielscy mimo rozczarowania gorąco podziękowali swoim zawodnikom na występ na tegorocznym Mundialu oraz skandowali nazwisko trenera Garetha Southgate’a, który wlał w serca fanów nadzieje na dobre rezultaty przez kolejne lata.

    Chorwacja – Anglia 1:1 (0:1), dogrywka: 1:0 (0:0)

    Gole: Perisić 68′, Mandżukić 109′ – Trippier 5′