Bayern został zwycięzcą swojej grupy

    Bayern został zwycięzcą swojej grupy

    CosminIftode / Shutterstock.com

    CosminIftode / Shutterstock.com

    Najwięcej emocji dostarczyło wczoraj fanom Ligi Mistrzów spotkanie Ajaxu z Bayernem.

    Bawarczycy, aby utrzymać pierwsze miejsce, musieli zdobyć przynajmniej punkt. Ajax postawił jednak rywalowi trudne warunki.

    Po remisie w Monachium

    Ponad dwa miesiące temu na Allianz Arenie padł pomiędzy Bayernem, a Ajaxem remis. Wtedy wynik ten był niespodzianką, lecz pokazał, że Holendrzy także są mocnym zespołem. Nie dziwi więc to, że wczoraj zespół z Amsterdamu liczył na wygraną. Dawałaby ona bowiem Ajaxowi pierwsze miejsce w tabeli. Tradycyjnie w pierwszej jedenastce Bawarczyków zobaczyliśmy Roberta Lewandowskiego. Reprezentant Polski dobrze wszedł w ten mecz i już po 13. minutach mógł cieszyć się z gola. Przy bramce asystował Gnabry. Niewiele później goście mogli podwyższyć swoje prowadzenie, lecz tym razem Lewy przegrał pojedynek z Onaną. Do przerwy padł tylko ten jeden gol, a o wiele więcej emocji czekało na fanów w drugiej połowie.

    Posypały się gole

    Po nieco ponad godzinie gry Ajax zdołał wyrównać. Bramkę wyrównującą zdobył Tadić i wydawało się, że gospodarze powalczą o wygraną. Kilka minut później Holendrzy sami skomplikowali sobie sytuację, gdy czerwoną kartkę otrzymał Wober. Niespodziewanie na kwadrans przed końcem także Bayern musiał zacząć sobie radzić w dziesiątkę. Za brutalny faul usunięty z boiska został Mueller. W 82. minucie po faulu w polu karnym gości, Ajax wykonywał rzut karny. Po strzale z jedenastki swojego drugiego gola w meczu zdobył Tadić. Przy takim wyniku Ajax przeskakiwał Bayern w tabeli. Pięć minut później karnego wykonywał jednak także Bayern. Do piłki podszedł Lewandowski, który zdobył gola na 2:2.

    Emocje trwały

    Kilka minut po wyrównaniu Bayern potrafił zdobyć też kolejnego gola. Tym razem autorem trafienia był Coman. Niekorzystny wynik nie załamał zawodników i fanów Ajaxu, którzy wciąż wierzyli w odwrócenie losów spotkania. W 95. minucie Tagliafico wyrównał, lecz na kolejnego gola nie starczyło już czasu. Ajax zremisował z Bayernem, dzięki czemu zwycięzcą grupy został zespół z Bawarii. W drugim meczu rywalizowały ze sobą zespoły Benfiki i AEK-u. Portugalska drużyna była pewna kwalifikacji do fazy pucharowej Ligi Europy, a AEK liczył na pierwsze punkty w tej edycji Champions League. Także tym razem jednak Grecy przegrali. Jedyny gol w meczu padł w 88. minucie. Autorem trafienia był Grimaldo. Dwa jedyne gole w obecnej edycji Grecy zdobyli na własnym boisku, właśnie w meczu z Benficą.