Barcelona wygrywa na Wembley z Tottenhamem

    Barcelona wygrywa na Wembley z Tottenhamem

    cristiano barni / Shutterstock.com

    cristiano barni / Shutterstock.com

    Na trudny wyjazdowy mecz udała się do Anglii hiszpańska FC Barcelona.

    Katalończycy musieli zmierzyć się z Tottenhamem i zdołali wygrać ten mecz. W drugim spotkaniu tej grupy Inter pokonał holenderskie PSV.

    Szybko otworzyli wynik

    Tottenham znajdował się przed tym meczem w trudnym położeniu. Po porażce z Interem tym razem podopieczni Mauricio Pochettino rywalizowali z Barceloną. Koguty nie stawały więc przed łatwym zadaniem, a od 2. minuty było ono jeszcze trudniejsze. Wtedy to wynik otworzył Coutinho. Jeszcze przed upływem 30. minut gry było już 2:0 dla Barcy, gdy bardzo ładnym strzałem popisał się Rakitić. W drugiej połowie Tottenham zabrał się do odrabiania strat. Gola kontaktowego zdobył Kane, jednak bardzo szybko odpowiedział Messi. Gospodarze po raz drugi zbliżyli się do rywala na jednego gola, gdy Lamela wpakował piłkę do siatki w 66. minucie. Ostatnie słowo należało jednak do Barcelony. Wynik meczu na 4:2 ustalił Messi.

    Znów wygrali mimo straty gola

    Tak jak i w pierwszej serii gier, tak i wczoraj Inter jako pierwszy stracił bramkę. W Holandii PSV wyszło na prowadzenie dzięki trafieniu Rosario. Ponownie jednak to Mediolańczycy na koniec meczu cieszyli się ze zwycięstwa. Jeszcze przed przerwą wyrównał Nainggolan. W 60. minucie gola na 2:1 dla Interu zdobył Icardi. Przez kolejne pół godziny Mediolańczycy dobrze się bronili i utrzymali do końca korzystny wynik. W tabeli Barcelona i Inter mają po 6 punktów i na Camp Nou zagrają ze sobą w następnej kolejce. PSV i Tottenham są bez zdobyczy punktowej i to w Holandii te ekipy zmierzą się w następnej serii gier.

    Polacy rywalizowali

    W Dortmundzie Borussia podejmowała Monaco. W zespole goście na murawie znalazł się między innymi Łukasz Piszczek, natomiast na środku defensywy u gości biegał Kamil Glik. Gole oglądaliśmy dopiero po przerwie i strzelali je tylko piłkarze Borussii. Po trafieniu zaliczyli Larsen, Paco oraz Reus. Paco Alcacer jeszcze 3 minuty przed swoim golem nie wykorzystał rzutu karnego, lecz jak widać, też ostatecznie wpisał się na listę strzelców. Dwa gole dla Atletico zdobył Griezmann. Francuz był jednym z lepszych piłkarzy w spotkaniu z Club Brugge, a Rojiblancos wygrali 3:1. Na czele tabeli jest Borussia z kompletem punktów. Tyle samo oczek ma jeszcze jednak Atletico, które zagra w Niemczech w następnej kolejce. Club Brugge i Monaco znajdują się w niezbyt korzystnym położeniu.