Atletico wygrywa z Realem i zdobywa Superpuchar Europy

CosminIftode / Shutterstock.com

Niezwykle zacięte okazały się derby Madrytu, które jednocześnie były spotkaniem o Superpuchar Europy.

Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka, w której lepiej poradzili sobie podopieczni Diego Simeone.

Apetyty były duże

Spotkanie o superpuchar odbywało się w Tallinie. UEFA zdecydowała się powierzyć Estonii organizację tak ważnego meczu i kraj ten dobrze sobie z tym poradził. Stadion w stolicy kraju nie należy do największych, jednak zgromadzeni na nim kibice zapewne będą miło wspominać pobyt na tym obiekcie oraz w samym mieście. Atletico przed sezonem przedłużyło kontrakt z Antoine’em Griezmannem, dzięki czemu fani mogli być spokojni o to, że Francuz pozostanie w drużynie na kolejne lata. Nieco inne nastroje mieli fani Realu, ponieważ z zespołu odszedł najbardziej znany piłkarz, czyli Cristiano Ronaldo. Klub nadal nie sprowadził jego godnego następcy. Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze dla Rojiblancos. Już w pierwszej minucie meczu Diego Costa wpakował piłkę do bramki i bardzo szybko dał prowadzenie swojej drużynie.

Odpowiedzieli

W 27. minucie prawą stroną boiska popędził Gareth Bale. Walijczyk dośrodkował idealnie na głowę Karima Benzemy, a ten bez problemu pokonał Oblaka. Real odrobił więc straty jeszcze przed przerwą, a po zmianie stron zaatakował po raz kolejny. Po godzinie gry Królewscy mieli następną okazję do zdobycia gola. Dośrodkowana w pole karne piłka trafiła w rękę Juanfrana, a Szymon Marciniak nie zawahał się i podyktował rzut karny. Jedenastkę na bramkę zamienił Sergio Ramos. Atletico nadal jednak dzielnie walczyło i na nieco ponad 10 minut przed końcem wyrównało. Po ładnej akcji w polu karnym Realu Diego Costa wpakował futbolówkę do praktycznie pustej siatki, co oznaczało, że do wyłonienia zwycięzcy będzie potrzebna dogrywka.

Tym razem przegrali

W finale Ligi Mistrzów w 2014 roku także doszło do dogrywki w pojedynku Realu z Atletico. Wtedy jednak lepsi okazali się Królewscy. We wczorajszym spotkaniu to jednak podopieczni Diego Simeone, który obserwował mecz z trybun, okazali się lepsi. W 98. minucie po podaniu w polu karnym od Thomasa pięknie z woleja uderzył Niguez i dał prowadzenie swojemu zespołowi. 6 minut później Atletico przeprowadziło kontrę, a gola na 4:2 zdobył Koke. Jeszcze przed przerwą Rojiblancos mogli przeprowadzić kolejną składną akcję, ale bez jej wykorzystania i tak byli blisko zwycięstwa. W drugiej połowie dogrywki goli już nie było i dzięki temu to Atletico mogło świętować zdobycie Superpucharu Europy.

Real – Atletico 2:2 (1:1), dogrywka: 0:2 (0:2)