Atletico lepsze od Juventusu

    Atletico lepsze od Juventusu

    Jose Breton- Pics Action / Shutterstock.com

    Jose Breton- Pics Action / Shutterstock.com

    Atletico Madryt liczyło na zdobycie zaliczki przed rewanżowym starciem z Juventusem.

    Mimo tego, że przez długi czas utrzymywał się bezbramkowy remis, gospodarze zdobyli w końcówce dwa gole.

    Powrót do Madrytu

    Niedługo Cristiano Ronaldo musiał czekać na powrót do Madrytu. Były zawodnik Realu tym razem wraz z Juventusem udał się do stolicy Hiszpanii na rywalizację z Atletico. Portugalczyk w derbach Madrytu potrafił strzelać gole, lecz teraz musiał poradzić sobie z podopiecznymi Diego Simeone jako gracz Starej Damy. Wczorajszy pojedynek był meczem dwóch bardzo dobrych trenerów. Massimiliano Allegro potrafił zrobić z Juventusu jeden z najlepszych klubów świata. Tak samo Diego Simeone był w stanie z solidnej drużyny stworzyć zespół, który dwukrotnie zagrał w finale Ligi Mistrzów. Było więc wiadomo, że pojedynek odbywać się będzie nie tylko na murawie, ale też i na ławkach rezerwowych.

    Mocne jedenastki

    W bramkach obu zespołów znaleźli się dobrzy zawodnicy. U gospodarzy bronił Oblak, a u gości Szczęsny. W ataku ekipę z Turynu mieli straszyć Costa i Griezmann. Tradycyjnie w Juventusie znalazł się z przodu Ronaldo, a obok niego biegał Mandżukić. Jeśli chodzi o osłabienia, to na pewno goście nie byli zadowoleni, że musieli radzić sobie bez Samiego Khediry. Ostatni raz te drużyny spotkały się w fazie grupowej Champions League w 2014 roku. W Madrycie gospodarze wygrali po golu Turana, natomiast w Turynie mieliśmy bezbramkowy remis. W pierwszej połowie wczorajszego spotkania oba zespoły skupiły się głównie na bronieniu dostępu do własnej bramki. Mimo większego posiadania piłki Juve nie zdobyło gola. Na bramki musieliśmy poczekać do drugiej połowy.

    Dwa ważne gole

    W 58. minucie na murawie pojawił się Alvaro Morata, który zmienił Diego Costę. W 70. minucie to właśnie Morata skierował piłkę do bramki Wojciecha Szczęsnego. Po weryfikacji wideo arbiter uznał jednak, że gol został strzelony nieprawidłowo, ponieważ napastnik ten faulował zawodnika gości. Fani nie musieli jednak długo czekać po tej akcji na wyjście na prowadzenie. W 78. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu w nim Gimenez wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. W 83. minucie po kolejnym zamieszaniu w polu karnym gości Godin podwyższył rezultat. Piłka po jego zagraniu zmieniła tor lotu po odbiciu się od Ronaldo, przez co wpadła do bramki. Atletico ma przed rewanżem solidną zaliczkę.