AS Monaco nadal bez formy

    AS Monaco nadal bez formy

    CosminIftode / Shutterstock.com

    CosminIftode / Shutterstock.com

    Po raz kolejny swojego meczu nie wygrało AS Monaco.

    Drużyna, w której występuje Kamil Glik, tym razem straciła punkty na własnym boisku w spotkaniu z Nimes.

    Kiepskie występy

    W tegorocznym sezonie Ligue 1 Monaco zdołało wygrać zaledwie raz. W dodatku miało to miejsce podczas pierwszej kolejki, kiedy to zespół z Księstwa pokonał na wyjeździe Nantes. Wydawało się więc, że w następnych meczach ekipa ta nadal będzie dobrze sobie radzić i być może powalczy z Paris Saint Germain o mistrzostwo kraju. Tak się jednak nie stało i kolejne spotkania w wykonaniu Monaco były bardzo słabe. W kolejnych czterech ligowych starciach Monaco zdobyło tylko dwa punkty. Jest to wynik bardzo przeciętny, dlatego też z każdą ligową kolejką drużyna ta znajdowała się coraz niżej w tabeli.

    Miało być inaczej

    We wczorajszym starciu przeciwko Nimes standardowo na środku defensywy znalazł się Kamil Glik. Polak i jego zespół nie zdołali jednak zachować czystego konta. Kibice Monaco liczyli, że o zdobywanie goli zadba przede wszystkim Falcao. Już jednak w 19. minucie na prowadzenie wyszli goście. W pole karne z rzutu wolnego dośrodkował Bobichon, a w szesnastce znakomicie odnalazł się Briancon, który strzałem głową wpakował piłkę do siatki. Monaco jednak nie załamało się i piłkarze szybko zabrali się do odrabiania strat. W 27. minucie piłkę z własnej połowy zagrał do Falcao Ait Bennasser. Kolumbijczyk postanowił sam popędzić z futbolówką i zdecydował się na strzał z około 20 metrów. Piłka wpadła do bramki tuż przy słupku, a zgromadzeni na stadionie fani liczyli, że ich ulubieńcy jeszcze przed przerwą wyjdą na prowadzenie. Tak się jednak nie stało i zespół ten musiał się starać o gole po zmianie stron.

    Nie potwierdzili przewagi golem

    W drugiej części gry Nimes wiedziało, że remis to dobry wynik dla tego zespołu, dlatego skupiło się na defensywie. Monaco jednak nie potrafiło zdobyć żadnej bramki i w związku z tym spotkanie zakończyło się remisem. Gospodarze nie wykorzystali szansy na awans do pierwszej dziesiątki tabeli, w której znajduje się Nimes. Od początku sezonu Monaco wygrało tylko jeden oficjalny mecz mimo ośmiu rozegranych spotkań. Oprócz sześciu meczów ligowych dochodzi do tego jeszcze przegrana w Superpucharze Francji z PSG aż 0:4 oraz wtorkowa porażka w Lidze Mistrzów z Atletico 1:2.

    Monaco – Nimes 1:1 (1:1)

    Gole: Falcao 27′ – Briancon 19′