1. Liga rozpoczęła nowy sezon rozgrywkowy

    1. Liga rozpoczęła nowy sezon rozgrywkowy

    Dziurek / Shutterstock.com

    Dziurek / Shutterstock.com

    Aż trzy mecze rozegrane zostały w piątek w ramach rozgrywek pierwszej ligi.

    W najciekawszym ze spotkań Chojniczanka Chojnice mierzyła się ze spadkowiczem z Ekstraklasy, Sandecją Nowy Sącz.

    Beniaminkowie ze zmiennym szczęściem

    Oficjalnie rozgrywki na pierwszoligowych boiskach zainaugurowało spotkanie Garbarni Kraków ze Stalą Mielec. Piłkarze z Krakowa swoje mecze domowe rozgrywać będą na stadionie miejskim, na którym gra także Wisła. Wczoraj do stolicy Małopolski zawitała Stal Mielec i postawiła beniaminkowi trudne warunki. Już w 13. minucie goście wyszli na prowadzenie za sprawą Dobrotki, a po przerwie wynik na 2:0 dla Stali ustalił Banaszewski. W końcówce spotkania rzutu karnego dla gospodarzy nie wykorzystał jeszcze Kalemba. Dużo więcej powodów do zadowolenia ma Łódzki Klub Sportowy. Klub z centralnej Polski udał się do Głogowa na mecz z Chrobrym i wygrał to spotkanie 1:0. Jedynego gola w meczu zdobył w 38. minucie Radionov.

    Mocny początek

    Najciekawiej zapowiadało się spotkanie Chojniczanki z Sandecją. Gospodarze w poprzednim sezonie zajęli trzecie miejsce w lidze, tracąc tylko dwa oczka do Zagłębia Sosnowiec, które uzyskało awans. Sandecja zajęła natomiast ostatnie miejsce w Ekstraklasie i będzie chciała szybko zapomnieć o poprzednim sezonie, aby powrócić do elity. W składzie Chojniczanki znalazł się Wojciech Trochim, który jeszcze w poprzednim sezonie reprezentował barwy klubu z Nowego Sącza. Spotkanie świetnie rozpoczęło się dla gospodarzy. Już w drugiej minucie wyszli oni na prowadzenie, a gola zdobył właśnie Trochim. Nie minęło zbyt wiele minut, a Chojniczanka prowadziła 2:0 po bramce Huberta Wołąkiewicza z rzutu karnego. Sandecja zdołała odpowiedzieć szybko bramką Klichowicza i po 12. minutach mieliśmy już trzy bramki w meczu.

    Odrobili straty

    Mimo szybkiego rozpoczęcia strzelania na kolejne gole musieliśmy czekać do drugiej połowy. Tuż po godzinie gry na 3:1 dla gospodarzy wynik podwyższył Boczek i wydawało się, że Chojniczanka spokojnie zgarnie komplet punktów. Pod koniec spotkania do ataku ponownie ruszyła jednak Sandecja i pokazała charakter. Najpierw, w 84. minucie Gabrych zdobył gola kontaktowego, lecz czasu na odrobienie strat pozostawało coraz mniej. Mimo tego goście w doliczonym czasie gry strzelili bramkę dającą remis i ostatecznie obie drużyny musiały podzielić się punktami. Dziś odbędzie się pozostałe pięć spotkań tej kolejki, natomiast spotkanie Stomilu z Wartą zostało przełożone i będzie rozegrane w innym terminie. Liderem na ten moment jest Stal Mielec, trzy punkty ma także ŁKS.